To ciacho właściwie wymyślił mój Mąż, ja tylko poskładałam razem zakupione przez niego produkty i dodałam od siebie czekoladę :). Jest bardzo proste, szybkie w wykonaniu i smakuje fantastycznie, bo nie może być inaczej gdy na warstwę delikatnych słomek ptysiowych wyłoży się kremową masę serową w dwóch smakach, a całość posypie chrupiącymi ziarenkami granata :)
Składniki:
- 500 g serka mascarpone
- 500 ml śmietany 30%
- 2 łyżeczki żelatyny
- 4 łyżki mleka
- 1 tabliczka czekolady (użyłam gorzkiej)
- opakowanie słomki ptysiowej z cynamonem Brześć
- granat
Żelatynę zalewamy mlekiem, odstawiamy do napęcznienia i rozpuszczamy w kąpieli wodnej, czekoladę również rozpuszczamy w kąpieli. Zimną śmietanę ubijamy, gdy będzie już gęsta dodajemy mascarpone i miksujemy by pozbyć się grudek, wlewamy żelatynę mieszamy całość dokładnie. Masę dzielimy na 2 części i do jednej dodajemy ostudzoną, rozpuszczoną czekoladę. Dno tortownicy (26cm) wykładamy równą warstwą słomki ptysiowej, na słomce rozsmarowujemy biały krem, na nim krem czekoladowy i całość posypujemy granatem. Odstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny by masa zgęstniała.
Ślinka sama cieknie na widok tego tortu! :) Ekstra!
OdpowiedzUsuńpoproszę kawałek ! :D
OdpowiedzUsuńNa taki torcik to ja jestem chętna :) Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle kusisz! A u mnie też dziś granat :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na torcik ze słomkami :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. Kwasek granatu i słodycz czekolady, mniamm 😊
OdpowiedzUsuńGranat i czekolada to cudowne połączenia! Wspaniale wygląda torcik!
OdpowiedzUsuńmniam ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bosko! :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie ci wyszedł torcik zapraszam na blogpozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńAle super ;0 śwoetnie wygląda
OdpowiedzUsuńTwój mąż wie co dobre :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Fajnie granat przełamuje słodycz :)
OdpowiedzUsuńWręcz wybuchowy torcik :D
OdpowiedzUsuńNa taki torcik skusiłabym się o każdej porze ^_^
OdpowiedzUsuńMąż miał naprawdę świetny pomysł. Ciasto wygląda baaardzooo apetycznie. Nic, tylko wprosić się na kawę ;)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie bombowy :-). Mogę kawałek?
OdpowiedzUsuńAle pyszności, a ten granat jeszcze bardziej zachęca do spróbowania :)
OdpowiedzUsuń