Kilka cieplejszych dni, powiew wiosny i odrazu zachciało mi się jakiegoś lżejszego, delikatnego ciasta, najlepiej bez pieczenia. Przejrzałam zawartość lodówki ale poza jajkami nie znalazłam tam nic nadającego się na ciacho. Trochę pomyślałam i postanowiłam połączyć ze sobą chrupiący spód z płatków kukurydzianych, białkową piankę, złocisty dżem i dołożyłam do tego wszystkiego orzeźwiającą galaretkę. Wyszło chyba całkiem nieźle, bo po 2 dniach po cieście nie było śladu.
Na zdjęciach możecie zobaczyć moją cudną tacę i ręcznik w tulipany, te i inne ciekawe kuchenne przydasie znajdziecie w sklepie Tarka i Miarka.
Spód:
- 2 i 1/2 szklanki płatków kukurydzianych (użyłam czekoladowych)
- 150 g masła
Pianka
- 5 białek
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki żelatyny
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 2 słoiki dżemu niskosłodzonego ananas z marakują Stovit
- galaretka pomarańczowa
Na zastygnięty spód wykładamy dżem, a na dżem pianę z białek. Odstawiamy do lodówki. Galaretkę rozpuszczamy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, gdy zacznie tężec wykładamy ją na pianę z białek. Wkładamy do lodówki, gdy galaretka zgęstnieje ciasto jest gotowe. Smacznego
Wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuńŻelatyna mnie nie lubi a ja ją ;) ile ma być wody na te dwie łyżki żelatyny ?
OdpowiedzUsuńJa zawsze zalewam na oko, tak by woda przykryła żelatynę
UsuńPysznie wygląda. Zjadła bym kawałek :)
OdpowiedzUsuńAle apetyczna pianka! Zjadłabym taki deser z wielkąąą ochotą :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz kusisz! :D
OdpowiedzUsuńZjadłoby się takie lekkie ciasto z galaretką :)
OdpowiedzUsuńoj zjadłabym, od razu humor byłby lepszy :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Zjadłabym na deserek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pianki, szczególnie jak mają element owocowy. Ta wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńPianka rządzi, mistrzostwo !
OdpowiedzUsuń