#recenzja w ramach współpracy z księgarnią Tantis.pl
Dziś chciałam Wam polecić kolejną grę dla graczy dużych i małych mianowicie "Ubongo" my znamy ją już od jakiegoś czasu i mimo, że przeznaczona jest dla graczy od lat 8 nasza siedmiolatka także świetnie sobie radzi i potrafi nas ograć.
Proste zasady, kolorowe przyjemne dla oka grafiki i fakt, że bardzo szybko się ją rozkłada i sprząta sprawiają, że to świetna rozrywka na rodzinne spotkania i imprezy towarzyskie.
Tajemnicza nazwa "Ubongo" pochodzi z języka suahili i oznacza "mózg" i świetnie oddaje charakter gry, która ma za zadanie rozruszać szare komórki i ćwiczyć logiczne myślenie, wyobraźnię przestrzenną i spostrzegawczość.
Przeznaczona jest dla 1 do 4 osób. Bardzo fajną opcją jest możliwość gry w pojedynkę na czas.
Każdy z graczy otrzymuje plansze i 12 kafelków o różnych kształtach, z których ma ułożyć kształt z planszy. Jakich kafelków można użyć w danej rozgrywce określa rzut specjalną kostką. Wygrywa osoba, która w określonym czasie zapełni wszystkie białe pola. Dodatkowo mamy tutaj klepsydrę, która odmierza czas rozgrywki. Pierwszy gracz, który zapełni swoje pola otrzymuje szafir, drugi bursztyn. Wszyscy, którzy zdążyli ułożyć swoją planszę losują też po jednym klejnocie z woreczka. Zabawa trwa 9 rund, a kamienie szlachetne mają przypisaną do koloru wartość od jednego do czterech. Zadaniem graczy jest zebranie barwnych klejnotów o jak największej wartości.
Ja osobiście bardzo chętnie po nią sięgam, zwłaszcza gdy możemy grać całą rodziną. Proste, a jednocześnie genialne zasady sprawiają, że "dziecinne" układanie klocków okazuje się bardzo wciągające. Ubongo jest idealne dla fanów tetrisa, puzzli i łamigłówek. Nie można narzekać na przewidywalność i powtarzalność, bo plansz jest sporo, a o używanych płytkach decyduje
rzut kostką. Do tego rywalizacja z pozostałymi graczami i czasem, która okazuje się dość emocjonująca i sprawia, że z przyjemnością się do niej wraca.
Ciekawa jestem przy okazji jakie gry Wy możecie polecić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz