Wafle to taki trochę powrót do dzieciństwa, moja mama robiła je bardzo często i do dziś zdarza jej się zrobić i to z reguły nie jedną a 2-3 porcje, a że mogą spokojnie poleżakowac to ma zapewniony zapas słodkości do kawy na jakiś czas. My oboje z mężem także je lubimy dlatego i ja popełniłam porcyjkę, która znikła błyskawicznie, dobrze że udało mi się zrobić zdjęcia.
Składniki:
- 3 jaja
- 2/3 szklanki cukru
- 1 margaryna 250g
- 4 paczki herbatników (po 65g)
- 2 łyżki kakao
- 1 paczka wafli
Jajka ubijamy z cukrem do białości i dodajemy kakao, margarynę rozpuszczamy, a herbatniki mielimy w maszynce do mięsa lub rozdrabniamy blenderem. Następnie mieszamy wszystkie składniki ze sobą i tą mieszanką smarujemy wafle. Ja dodatkowo jedną warstwę smaruję dżemem lub konfiturą np jak w tym wypadku malinową, świetnie pasuje także dżem z czarnej porzeczki.
Kochana wspaniałe wafelki, uwielbiam takie słodkości :-)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają 😊 ❤ 💙 💚 💙 Będę musiała zrobić, narobilas mi ochoty.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne te wafelki! Dziękuję za pomysł, dla nietolerujących mleko to strzał w 10!
OdpowiedzUsuńMy też za dzieciaka bardzo lubiłyśmy takie wafle <3
OdpowiedzUsuńLubiłam za dziecka i lubię nadal! Pycha :)
OdpowiedzUsuńJakie smaczne
OdpowiedzUsuń