Dziś mam dla Was idealne do świątecznego barszczu, drożdżowe paszteciki u mnie nadziane pasztetem z jeleniem od Duda. Wychodzą mięciutkie i długo zachowują świeżość, będą idealne na świąteczny stół.
Składniki:
- 30 g drożdży
- 1 szklanka ciepłej wody
- łyżeczka cukru
- 400 g mąki pszennej
- łyżeczka soli
- 2 jajka
- 2 łyżki oleju
- 2 opakowania pasztetu Duda z jeleniem
- czarnuszka lub mak
Drożdże kruszymy, zasypujemy cukrem i czekamy aż się rozpuszczą. Następnie dolewamy wodę i wlewamy całośc do mąki, dodajemy sól, olej i 1 jajko, zagniatamy elastyczne ciasto, jeśli bardzo klei się do rąk podsypujemy jeszcze trochę mąki. Gotowe ciasto dzielimy na dwie części, każdą część rozwałkowujemy na prostokąt o szerokości ok 10 cm. Na środku tego prostokąta układamy plastry pasztetu i zlepiamy brzegi do środka, a następnie kroimy w paski ok 2 cm szerokości. Paszteciki smarujemy rozkłóconym jajkiem i posypujemy czarnuszką lub makiem. Pieczemy ok 25 minut w 170 st. C.
Bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńNigdy pasztecików nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się , do zrobienia na święta :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam. Mogę jeść często i mi się nie znudzą :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę!!!
OdpowiedzUsuńRobiłam do tego samego pasztetu,a właściwie to do dwóch różnych i z innego ciasta :) Uśmiałam się jak zobaczyłam u Ciebie podobny pomysł :)
Moje będą w przyszłym tygodniu :) Twoje pysznie wyglądają i podkradam jednego :)
Do barszczyku wręcz idealne <3
OdpowiedzUsuńIdealne na Święta! Cudnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńile gram pasztetu zostało zużyte?
OdpowiedzUsuń