Muszę przyznać, że ciasto to do najtańszych nie należy, ale jeżeli macie jakąś specjalną okazję to warto je przygotować, bo smakuje absolutnie genialnie. Wilgotny biszkopt ubijany na parze (dzięki temu ma piękny żółty kolor) przełożony dwoma smakami kremu budyniowego na bazie żółtek - jeden z orzechami, rodzynkami i czekoladą, a drugi dla przełamania smaku z kawałkami brzoskwini to smaki które komponują się po prostu genialnie. Ja od siebie dodałam jeszcze galaretkę brzoskwiniową na wierzch zamiast startej czekolady i pasowała tutaj doskonale.
Ciasto:
- 6 jaj
- 1 szklanka cukru
- 1 torebka kisielu cytrynowego (możecie zastąpić 40 g mąki ziemniaczanej)
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Całe jajka wbijamy do miski, dodajemy cukier i ubijamy na parze (miskę umieszczamy w garnku z wrzącą wodą w taki sposób aby woda nie dotykała miski). Mąkę, proszek do pieczenia i kisiel mieszamy ze sobą. Dodajemy do ubitych jajek i mieszamy ostrożnie. Gotową masę wylewamy do blaszki (moja miała 23x33 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy ok 40 minut w 170 st. C
Krem:
- 2 kostki masła (200 g każda)
- 7 żółtek
- 1/2 szklanki cukru
- 2 budynie waniliowe po 40 g każdy (bez cukru)
- 3 szklanki mleka
- 2 łyżki kakao
- 10 dag rodzynek
- 10 dag orzechów (użyłam włoskich)
- 50 g gorzkiej czekolady
- puszka brzoskwiń
- 2 galaretki brzoskwiniowe
2 i 1/2 szklanki mleka zagotowujemy z cukrem. Pozostałe miksujemy z żółtkami i proszkiem budyniowym. Tą mieszankę wlewamy powoli na gotujące się mleko i mieszamy aż się całość zagotuje i zgęstnieje. Studzimy. Miękkie masło ucieramy do białości (ok 10 minut na najwyższych obrotach miksera) następnie dodajemy po łyżce ostudzonej masy budyniowej i miksujemy. Gotowy krem dzielimy na 2 równe części. Do jednej dodajemy odsączone z zalewy i pokrojone brzoskwinie (można 2-3 połówki zostawić do galaretki), do drugiej dodajemy kakao, rodzynki oraz posiekane orzechy i czekoladę i mieszamy.
Galaretki rozpuszczamy w 750 ml wrzątku. Zostawiamy do lekkiego stężenia.
Biszkopt przekrawamy na pół, obie jego części nasączamy syropem z brzoskwini. Na jedną połowę wykładamy krem z kakao, wyrównujemy. Na niego wykładamy krem z dodatkiem brzoskwini i przykrywamy drugą częścią biszkoptu. Na wierzch wykładamy galaretkę i plasterki brzoskwini.
Chłodzimy przez kilka godzin w lodówce.
Uwagi:
- zamiast ubijać na parze jajka do biszkoptu, można oddzielić białka od żółtek i ubić białka z cukrem, a następnie dodać żółtka, tak jak to robi się najczęściej
- wierzch ciasta, można polać polewą czekoladową zamiast galaretki, lub posmarować odrobiną kremu i posypać startą czekoladą
Smacznego
Bardzo lubię to ciasto i robię na wyjątkowe okazje. ;)
OdpowiedzUsuń