Truskawkowe szaleństwo trwa w najlepsze. Czekałam na nie cały rok i teraz nie mogę się nacieszyć ich smakiem, codziennie jest coś z truskawkami a to owsianka, a to naleśniki, a to babeczki, a to truskawki w sosie własnym. Co prawda wczoraj przypadkiem podsłuchałam rozmowę starszych państwa - że to najgorsze owoce, bo raz, że są mocno nawożone, dwa pryskane na polu, a potem kolejny raz po zebraniu by mogły przeleżeć do kolejnego dnia. Nie chciałam się wtrącać ale państwo nie bardzo mieli pojęcie o uprawie truskawek, a tak się składa, że ja akurat co nieco na ten temat wiem, bo co roku pomagałam rodzicom w ich plantacji i nigdy nie pryskało się truskawek po zebraniu. Trzeba było tylko pilnować, aby zbierać suche owoce, nie bezpośrednio po deszczu bo takie faktycznie szybko pokrywały się nieapetycznym szarym futerkiem. Takie zebrane w słoneczny dzień spokojnie mogły czekać do rana bez zbędnej dodatkowej chemii. Teraz też mamy swoją grządkę truskawek i np dziś dojadłam owoce zebrane 3 dni temu i były pyszne. Chciałam Wam tylko poradzić, by jeśli będziecie kupować truskawki to poszukać kogoś kto sprzedaje owoce ze swojej plantacji. Nie wiem jak jest w innych miastach ale w Lublinie pod każdym marketem stoją osoby sprzedające swoje zbiory. Takie owoce na pewno zawierają znacznie mniej chemii niż te z marketu niewiadomego pochodzenia.
A teraz już zapraszam na pyszny biszkopt z chrupiącym makiem, kremem budyniowym i musem truskawkowym.
Biszkopt makowy:
- 6 jajek
- 1 szklanka maku
- 3/4 szklanka cukru
- 1 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli.
Następnie stopniowo wsypujemy cukier i miksujemy aż się całkowicie rozpuści, wtedy kolejno dodajemy żółtka, nie przerywając
miksowania. Mąkę pszenną łączymy z makiem
oraz proszkiem do pieczenia. Dodajemy do ubitych jajek i delikatnie
mieszamy. Ciasto wykładamy na wyłożoną papierem do
pieczenia blachę (moja miała 23x33 cm). Pieczemy ok. 30 min. w temp.
170 st. C.
Upieczony biszkopt odstawiamy do ostygnięcia. Przecinamy na 3 cieńkie blaty.
Krem budyniowy:
- 750 ml mleka
- 2 budynie waniliowe lub śmietankowe (40 g każdy) bez cukru
- 4 łyżki cukru
- 200 g masła
500 ml mleka zagotowujemy z cukrem. W pozostałym rozrabiamy proszek budyniowy i wlewamy na wrzące mleko. Gotujemy mieszając do zgęstnienia. Gotowy budyń studzimy. Miękkie masło ucieramy do białości (ok 10 minut na najwyższych obrotach miksera). Następnie dodajemy po łyżce ostudzonego budyniu cały czas miksując.
Mus truskawkowy:
- ok 750 g truskawek
- 2 galaretki truskawkowe
Zaczynamy od przygotowania truskawek. Myjemy je, pozbawiamy szypułek, a następnie blendujemy, przekładamy do garnka i zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia. Do gorących truskawek wsypujemy galaretki i mieszamy do rozpuszczenia. Odstawiamy do wystudzenia
Złożenie ciasta:
Na 1/3 biszkoptu makowego rozsmarowujemy połowę kremu budyniowego. Na krem wykładamy połowę musu truskawkowego i wyrównujemy. Przykrywamy kolejną częścią biszkoptu makowego, na którym rozprowadzamy pozostały krem budyniowy, a na nim mus truskawkowy. Przykrywamy trzecią częścią biszkoptu. Ja zostawiałam sobie 2 łyżki kremu i rozsmarowałam na wierzchu ciasta, a następnie posypałam go płatkami migdałowymi uprażonymi na suchej patelni.
Wierzch ciasta można także posypać cukrem pudrem lub polać czekoladą.
Złożone ciasto wkładamy do lodówki na kilka godzin.
smacznego
Więcej ciast z truskawkami znajdziecie tutaj.
Cudowny pomysł na sezonowe ciasto! Truskawki i rabarbar to świetne połączenie.
OdpowiedzUsuń