środa, 12 sierpnia 2020

Kilka słów o miłości Tomasz Kieres

Kilka słów o miłości Tomasz Kieres

Po książki Pana Tomasza od czasu lektury Nie pozwól mu odejść sięgam bardzo chętnie i wręcz z niecierpliwością czekam na to co napisze. Tak też było z "Kilka słów o miłości",  jednak tym razem się lekko rozczarowałam, a może po prostu zbyt wiele oczekiwałam, bo sama powieść nie jest zła i przyjemnie się czyta ale brakuje tych emocji, które niosły poprzednie historie. Tak sobie teraz myślę i analizuję kilka dni po lekturze, że może tak miało być, bo prawdziwa, głęboka miłość o jakiej pisze to nie tylko fajerwerki, ale godziny banalnych rozmów jakie prowadzą bohaterowie, proza życia i uczucie któremu nie straszny upływ lat, bo ono dojrzewa gdzieś głęboko w człowieku, by pozostać w nim na zawsze. 

Główny bohater Szymon z powodu traumatycznych przejść w dzieciństwie, nie potrafi się zaangażować w żaden dłuższy związek, do czasu aż poznaje siostry Weronikę i Karolinę i tutaj zaczyna się przyjaźń, miłość i próba nazwania i zrozumienia uczuć, jakie towarzyszą bohaterom. Niespieszna akcja pozwala dokładnie poznać relacje jakie rodzą się pomiędzy tą trójką, a także zrozumieć dylematy Szymona. 

Bez wątpienia książka skłania do refleksji nad sensem życia i pokazuje, że nie jesteśmy stworzeni do życia w samotności. Pozwala się także zastanowić nad tym czym właściwie jest miłość. 

Moim zdaniem najsłabsza spośród wszystkich tego autora, ale zdecydowanie warta przeczytania choćby dlatego, że skłania do refleksji nad sobą samym, nad naszym życiem i oczekiwaniami wobec niego. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...