W ramach kampanii Streetcom przypadło mi w udziale testowanie "żołądkowej gorzkiej z figą". Paczka ambasadora jak zwykle pięknie zapakowana, a jej zawartość imponująca 0,5 l żołądkowej dla mnie i 16 buteleczek po 100 ml dla znajomych. Radość wszystkich, którzy otrzymali ode mnie buteleczkę "do testowania" była ogromna, a wrażenia wszystkich zdecydowanie pozytywne. Żołądkowa zaskakuje smakiem i to zaskakuje w sposób bardzo pozytywny. Osobiście spodziewałam się kolejnej wódki smakowej z chemicznym aromatem owocu, a tu miła niespodzianka wódka przypomina bardziej słodką nalewkę niż wódkę z wyraźnie wyczuwalnym aromatem figi. Można ją serwować w formie shotów, drinków, a nawet wykorzystać do nasączenia ciasta, czy deseru. W chłodniejsze dni kieliszeczek będzie idealny na rozgrzanie, w cieplejsze można przyrządzić orzeźwiającego drinka. Mi osobiście najbardziej smakuje dobrze schłodzona z sokiem pomarańczowym i kostkami lodu. Kupując alkohol na jakąś specjalną okazję chętnie po nią sięgnę i szczerze polecam wszystkim, którzy jeszcze nie próbowali
Tego ciasta nie mogło zabraknąć tutaj, bo to jedno z moich ulubionych. Stary przepis, znany chyba wszystkim. Ale trudno ja nie mogę się oprzeć kruchemu spodowi, delikatnej piance białkowej i tym wszystkim bakaliom. :)
Nie wiem jak Wy, ale ja po świątecznym ucztowaniu mam dość ciast, dlatego na dzisiejsze śniadanie proponuję racuszki To pierwszy przepis, który wypróbowałam z rewelacyjnej książki Cukiernia Lidla. Zachwycam się tą książką, bo jest pięknie wydana, pełna smakowitych zdjęć i jeszcze bardziej smakowitych przepisów. Same racuszki są pyszne, aromatyczne i idealne na leniwe śniadanie.