Te babeczki powstały z myślą o kimś wyjątkowym i chyba dzięki temu, że przelałam na nie całą swoją miłość wyszły tak pysznie. Dodam, że robi się je szybciutko.
Masa czekoladowa:
- 1 szklanka płatków owsianych
- 1/2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 kostki masła
- 1/2 tabliczki czekolady gorzkiej
- 1 łyżka miodu
- 1 jajo
W rondelku rozpuszczamy masło, czekoladę i miód. Wszystkie suche składniki mieszamy ze sobą. Dodajemy rozpuszczoną masę i jajo i jeszcze raz dokładnie mieszamy. Przekładamy do foremek silikonowych wypełniając je do połowy.
Masa serowa:
- 350 g twarogu kremowego (u mnie President)
- 2 jaja
- 2 łyżki cukru
- szczypta soli
- wiśnie z nalewki lub kompotu do dekoracji
Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Żółtka ucieramy z cukrem do białości, dodajemy ser i mieszamy dokładnie. Na koniec dodajemy pianę z białek i ostrożnie mieszamy z masą serową. Ser nakładamy na masę czekoladową, a na wierzch każdej babeczki kładziemy wisienkę. Wstawiamy babeczki do piekarnika i pieczemy przez ok 30 minut w 180 st. C (do suchego patyczka)
Smacznego
Ja też lubię przygotowywać (i jeść!) desery! Serniczki - urocze! :)
OdpowiedzUsuńPycha! :) Ja mam tak samo, uwielbiam gotować dla kogoś a sama mogłabym zjeść byle co :)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie :-) moje właśnie trafiły do pieca :-)
OdpowiedzUsuńPrzed pieczeniem wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuń