W wakacje często pojawiają sie u mnie ciasta bez pieczenia, oczywiście obowiazkowo z owocami. Ze względu na alergię mojej córy na białko mleka krowiego, dziś kolejne ciasto bez laktozy. Chrupiący spód, pyszna wiśniowa frużelina i do tego kakaowa pianka stanowią całkiem zgrane trio, które na pewno długo nie postoi w Waszych lodówkach, zatem jeśli znajdziecie jeszcze gdzieś wiśnie bierzcie się szybko do pieczenia.
Spód:
- 1 i 1/2 szklanki daktyli
- 2 szklanki płatków owsianych
Frużelina wiśniowa:
- 500 g wiśni
- 5 łyżeczek żelatyny
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody
Żelatynę zalewamy wodą, odstawiamy do
napęcznienia. Wydrylowane wiśnie mieszamy z cukrem. stawiamy na palniku
o średniej mocy i podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru (owoce puszczą
sporo soku). Dodajemy cytrynę, wodę z mąką, dobrze mieszamy i zagotowujemy. Do
gorących owoców dodajemy napęczniałą żelatynę i znów mieszamy. Stawiamy na
palniku i podgrzewamy, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się
żelatyny. Studzimy i wykładamy na spód.
Pianka kakaowa:
- 4 jaja
- 6 łyżek cukru
- 2 łyżki żelatyny
- 1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią
- 1 łyżka kakao
- szczypta soli
Jakie piękne <3
OdpowiedzUsuńmarzy mi się taka wersja wegańska ;)
Ciasto prezentuje się rewelacyjnie i bez wątpienia tak też smakuje :)
OdpowiedzUsuńKażda warstwa kusi niemiłosiernie :)
OdpowiedzUsuńMmmmm.... jakie to musi być przepyszne ciacho! Rewelacyjnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńpyszne ! zresztą ciasta z owocami są najlepsze <3
OdpowiedzUsuńpysznie się prezentuje! <3
OdpowiedzUsuń