Czekoladowy napoleon

To ciasto podejrzałam na jednym z blogów i odrazu wiedziałam, że muszę je zrobić. Nie byłabym sobą gdybym odrobinę nie zmodyfikowała przepisu, ale wyszło po prostu pysznie. Wam też radzę je zrobić, mimo, że wymaga trochę pracy i czasu.

Ciasto:

• 1 margaryna
• 200 g śmietany 18%
• ok 3 1/2 szklanki mąki pszennej
• 1 jajko
• 1/2 łyżeczki sody
• 1 łyżka kakao

Margarynę ucieramy na puch, a następnie dodajemy śmietanę, jajko i kakao i miksujemy. Wsypujemy 3 szklanki mąki oraz sodę i całość wyrabiamy już  ręcznie, dosypując pozostałą mąkę jeśli  ciasto się klei i nie odstaje od ręki. Schładzamy przez co najmniej godzinę w lodówce, a następnie dzielimy na 8 równych części, które rozwałkowujemy na cienkie placuszki i pieczemy ok 8-10 minut w 180 st. C

Masa:

•  4 żółtka
• 4 łyżki wody
•  puszka skondensowanego mleka słodzonego (użyłam kakaowego)
• 100 g gorzkiej czekolady
• 400 g śmietanki 36%

W garnku dokładnie mieszamy żółtka z wodą, dodajemy skondensowane mleko i podgrzewamy ciągle mieszając do momentu aż masa zgęstnieje. Zdejmujemy z ognia, dodajemy pokruszoną czekoladę i mieszamy do jej rozpuszczenia. Pozostawiamy masę do ostygnięcia. Schłodzoną śmietanę ubijamy, a następnie stopniowo dodajemy ją do masy czekoladowej.
Tak przygotowaną masą smarujemy placki, dodatkowo można polać ciasto po wierzchu polewą czekoladową lub czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej.