Ten tort przygotowałam specjalnie z okazji pierwszych urodzin mojej Zuzi. Początkowo myślałam by przygotować tort, który i ona będzie mogła jeść, ale później zmieniłam zdanie i dla niej upiekłam babeczki, a tort był dla dorosłych. Zamiast klasycznego biszkoptu wilgotne ciasto czekoladowe, a do tego frużelina malinowa i krem czekoladowy. Całość oblana lustrzaną polewą i udekorowana w modnym ostatnio stylu "drip cake". Do dripa przymierzałam się od jakiegoś czasu i w końcu nadarzyła się okazja i powiem Wam, że polubię ten sposób dekorowania :). Dość tego pisania, zapraszam na przepis.
Ciasto czekoladowe:
- 6 jajek
- 300 ml mleka
- 260 ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
- 2 i 1/4 szklanki cukru
- 300 g mąki pszennej
- 100 g kakao
- łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Jajka lekko roztrzepujemy, dodajemy do nich olej, mleko i mieszamy aż się połączą. Dodajemy suche składniki i mieszamy wszystko ze sobą do momentu aż się połączy (nie miksujemy). Dno tortownicy (26 cm) wykładamy papierem do pieczenia, przelewamy ciasto i pieczemy w 170 st. C przez ok godzinę do tzw suchego patyczka.
- ok 1kg malin, świeżych lub mrożonych
- 6 łyżeczek żelatyny
- 1 szklanka cukru
- 4 łyżeczki mąkli ziemniaczanej rozpuszczone niewielkiej ilości wody
Do garnka wkładamy maliny mieszamy z cukrem i podgrzewamy aż cukier się rozpuści. Następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną i zagotowujemy. Żelatynę zalewamy zimną wodą (wody dajemy tyle, by przykryła żelatynę) i odstawiamy do napęcznienia. Gorące maliny przecieramy przez sito by pozbawić je pestek. Następnie dodajemy żelatynę i mieszamy aż się rozpuści. Gotową frużelinę chłodzimy.
Krem czekoladowy:
- 500 g serka mascarpone
- 5 łyżek cukru pudru
- 200 g czekolady (u mnie po 100 g gorzkiej i mlecznej)
- 600 ml śmietany 30%
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Zimną śmietanę ubijamy z mascarpone i cukrem pudrem. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i miksujemy tylko do połączenia składników.
Złożenie tortu: zimne ciasto kroimy na 3 równe blaty. Na pierwszy blat wykładamy połowę tężejącej frużeliny, a na nią ok 1/3 kremu czekoladowego, na to drugi blat i podobnie jak wcześniej frużelina i krem. Przykrywamy 3 blatem i pokrywamy pozostałym kremem czekoladowym. Dekorujemy w ulubiony sposób.
Lustrzana polewa:
- 150 g cukru
- 50 ml wody
- 50 g kakao
- 100 ml śmietany kremówki 36%
- 2 łyżeczki żelatyny
Żelatynę zalać niewielką ilością wody i odstawiamy do napęcznienia. Cukier zagotowujemy z wodą, dodajemy kakao, śmietanę i mieszając zagotowujemy (trzeba uważać, bo polewa ładnie przywiera do dna). Do gorącej polewy dodajemy żelatynę i mieszamy aż się rozpuści. Odstawiamy, by wystygła (powinna mieć temperaturę ok 35 st. C) i polewamy schłodzony tort.
Pyszny torcik :) Najlepsze życzenia dla Zuzi :)
OdpowiedzUsuńWspaniały tort ja nie mam talentu żeby upiec tort
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁY!
OdpowiedzUsuńU mnie sezon urodzinowy już za rogiem...
:)
jak widać przepięknie wygląda i musi dobrze smakować
OdpowiedzUsuńpiękny, i jako całość i w przekroju !
OdpowiedzUsuńImponujący tort <3
OdpowiedzUsuńJaka wielkość tortownicy!???
OdpowiedzUsuńpisze- 26cm
UsuńCzy temperature jest z termoobiegiem czy normalna , u mnie byla normalna I pieklo sie 1h 45 zeby patyczek byl suchy ? Ciasto pyszne w smaku napewno bede robic.
OdpowiedzUsuń