Akcesoria do pieczenia - 7 niezbędnych

Ci, którzy mnie znają wiedzą, że ciasta piekę od zawsze i kocham to robić. Kiedyś w zupełności wystarczał mi do tego mikser, stolnica, wałek, miska i blacha do pieczenia, ale z upływem czasu w mojej kuchni zaczęło przybywać coraz to więcej akcesoriów cukierniczych. Jedne okazały się bardziej przydatne, inne mniej. Dziś chciałam przedstawić Wam kilka gadżetów, które na stałe zagościły w mojej kuchni i faktycznie są pomocne podczas przygotowywania wypieków. 
Przy okazji pisania tego zestawienia przejrzałam ofertę sklepów internetowych i wybrałam dla Was najciekawsze dostępne produkty.

1. Stolnica silikonowa doskonale zastępuje tradycyjną stolnicę. Jej wielką zaletą jest to, że można ją złożyć, zwinąć i schować do szuflady, co bardzo się liczy przy tak małej kuchni jak moja. Wałkuję na niej spody do ciast, układam ciastka, czy pierogi. Rozwałkowuję na niej także masę cukrową do dekoracji tortów i wygodnie przenoszę na tort. Ma jeszcze jedną istotną zaletę - bardzo łatwo i szybko się ją myje. Ja kupując swoją chciałam by była duża i miała podziałki, bo to bardzo ułatwia rozwałkowywanie ciasta na wymiar blaszki.

2. Silikonowe foremki na muffinki, bez nich nie wyobrażam sobie pieczenia babeczek. Nie wymagają natłuszczania, po prostu wlewam ciasto i wstawiam do piekarnika. Po upieczeniu z łatwością wyjmuję babeczki, bez obaw, że ciasto gdzieś przywarło. Foremki bardzo łatwo się myje. W sklepach jest ich pełno, kuszą kolorami i kształtami, ja mam dokładnie takie i służą mi chyba już z 5 lat.

3. Taca z kratką to prezent od jednej z firm z którą miałam okazję współpracować, używam jej do polewania, czy pudrowania ciast i nie muszę się martwić, że nadmiar polewy pozostanie na blacie, czy przypadkiem ścieknie na płytki. Przydaje się także gdy gotuję pierogi lub kopytka. Wykładam je z wrzątku na tą właśnie kratkę, obsychają sobie ładnie, a po chwili przekładam je na talerz. Także w mojej kuchni ten gadżet przydaje się i to bardzo. Możecie ją kupić tutaj 

   

4. Kolejnym rewelacyjnym dla mnie akcesorium są łyżeczki z miarką, przydają się zwłaszcza jeśli mam odmierzyć jakieś niewielkie ilości płynów, gdzie ważna jest dokładność np do sporządzenia polewy, czy masy cukrowej. Podobnie jak z foremkami w sklepach jest ich całkiem spory wybór metalowe, z tworzywa, w różnorakich kolorach. Są nie tylko funkcjonalne ale także śliczne.

5. Tortownica z pokrywką niby nie jest niezbędna, ale z reguły ciasta bez pieczenia wymagają schłodzenia i przechowywania w lodówce, nie wiem jak Wy, ale ja strasznie nie lubię gdy przechodzą jej zapachami. Owijanie w folie i później odwijanie za każdym razem gdy się chce zjeść kawałeczek ciastka jest co tu dużo pisać - upierdliwe, dlatego pokrywka do tortownicy to dla mnie genialne rozwiązanie. Przydaje się także bardzo gdy musimy ciasto przewieźć, zamykamy i bierzemy bez kombinowania jak tu je zabezpieczyć. Ja mam taką o średnicy 26 cm, bo takiej wielkości najczęściej robię ciasta, ale chętnie zakupiłabym jeszcze 22 cm, ale to może kiedyś.

6. Forma do tarty z wyjmowanym dnem. Niby foremek do pieczenia tarty mam kilka, ceramiczną, silikonową, zwykłą metalową to najbardziej sprawdza się u mnie właśnie taka z wyjmowanym dnem. Bez trudu wyjmuję z niej tartę i z łatwością mogę pokroić, a jeśli chcę postawić ją w całości na stole to kładę na ozdobny talerz i gotowe.

7.  Talerz obrotowy, ja dostałam kiedyś taki, który nie tylko się obraca ale można go także pochylić, bez niego dekorowanie tortów było dużo trudniejsze. Przydaje się zwłaszcza do pokrywania tortów masą, czy jak kto woli tynkowania.  Z powodzeniem może go zastąpić obrotowa patera, czy deska do serwowania serów, które to można kupić już nawet za 30 zł.

Ciekawa jestem bez jakich akcesoriów Wy nie wyobrażacie sobie pieczenia?