środa, 15 maja 2019

(Nie)piękność. Ile warta jest Twoja uroda? Natasza Socha


(nie)piękność

Kolejna po (Nie)miłości książka Nataszy Sochy w mojej kolekcji. Jak już wspominałam przy tamtej recenzji po jej książki mam zamiar sięgać częściej, bo są naprawdę świetnie napisane i tym razem się nie zawiodłam, bo jest mądrze, życiowo, a do tego ze szczyptą humoru, która subtelnie wpleciona pomiędzy poważne tematy sprawia, że człowiek się uśmiecha.
Główna bohaterka, kobieta o pięknym i niespotykanym imieniu Nasturcja sama uważa siebie za osobę brzydką do tego stopnia, że wręcz unika ludzi, większość czasu pracuje zdalnie z domu, zakupy też zamawia online, a w wolnych chwilach flirtuje z mężczyznami na portalu randkowym. Jej zupełnym przeciwieństwem jest Paulina - ta z kolei w oczach Nasturcji uważana za piękną widzi tylko swoje niedociągnięcia, pierwsze zmarszczki, czy suchą skórę na łokciach i nieustannie zajmuje się poprawianiem swojej urody, zabiegi kosmetyczne, masaże, odpowiednie diety, a nawet ilość snu. Zdaje się, że Paulina nie zajmuje się niczym tylko dbaniem o swoje perfekcyjne piękno, podczas gdy Nasturcja wręcz przeciwnie nie robi nic ze swoim wyglądem, wręcz podkreślając wady niedbałym ubiorem i fryzurą. Obie są na swój sposób nieszczęśliwe.
Co stanie się gdy się spotkają? Czy piękno i brzydota mogą się zaprzyjaźnić i pomóc sobie? 
Bez wątpienia spotkanie bohaterek jest podstawą do rozważań autorki na temat piękna i tego jak zmienia się jego postrzeganie. Czy to co piękne naprawdę jest piękne? Czy w brzydocie można odnaleźć piękno? Jaką cenę trzeba zapłacić za urodę idealną? Jak dobrze czujemy się sami ze sobą? Czy patrząc w lustro widzimy siebie, czy może obraz przysłaniają nam nasze kompleksy? Co ma wpływ na takie a nie inne postrzeganie urody?
To naprawdę świetna lektura, pełna zabawnych dialogów i opowieści "dziwnej treści", których dostarcza jeden z bohaterów. Istotny temat potraktowany momentami przymrużeniem oka sprawi, że na kilka godzin zapomnicie o świecie. A na koniec dowiecie się jakie znaczenie ma uroda.... Czy w ogóle jakieś ma


3 komentarze:

  1. Kończę właśnie, jak na razie super :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezwykle inspirujący post! Uważam, że prawdziwa uroda tkwi w naszych działaniach i tym, jak wpływamy na innych. Co sądzicie?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...