poniedziałek, 23 marca 2020
Gdyby nie ty Colleen Hoover
Po przeczytaniu pierwszej strony pomyślałam sobie, że chyba gorszej książki nie mogłam ze sobą zabrać na weekend. Taka amerykańska powieść dla nastolatek, czyli coś na co ja zdecydowanie jestem za stara, ale, że wieczór był długi i leniwy zaczęłam czytać kolejne strony i kolejne, nie pamiętam już teraz po której przepadłam całkowicie.Jak się okazało autorka umie świetnie budować fabułę i podsycać emocje, tak że ciężko się oderwać.
Ta książka to przede wszystkim własnie emocje, z całą ich paletą od radości, po smutek. Mnóstwo emocji jakie niesie ze sobą wcale niełatwa relacja matki i nastoletniej córki do tego pokazana z punktu widzenia zarówno jednej jak i drugiej sprawia, że książkę się po prostu pochłania. Matka chce by córka uniknęła błędów jakie sama popełniła w młodości, a córka nie chce stać się taka przewidywalna jak matka. W obliczu tragedii jaka je spotkała zamiast zbliżyć się do siebie oddalają się jeszcze bardziej, nie próbując zrozumieć jedna drugiej. Czy kobietom uda się odbudować wzajemne relacje i poukładać życie? Tego Wam nie zdradzę, musicie sprawdzić sami.
Historia z pozoru szczęśliwej rodziny, która jak się okazuje skrywa wiele sekretów. Dołóżmy do tego jeszcze ciekawą historię miłosną, a nawet dwie i mamy powieść idealną. Powieść o nie tylko o relacjach matki z córką, ale także o tym jak ważne jest wsparcie kogoś bliskiego w różnych sytuacjach i wreszcie powieść która pozwala wyciągnąć wnioski i nieco inaczej spojrzeć na bliskich. Polecam z czystą przyjemnością.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miałam okazję przeczytać i bardzo polecam!
OdpowiedzUsuń