wtorek, 17 marca 2020
Na miłość boską Malwina Ferenz
Dziś przychodzę do Was z idealną książką na ten trudny czas, pełna humoru opowieść z wątkiem kryminalnym to jest zdecydowanie dobra lektura na dziś.
W starych, wrocławskich kościołach w tajemniczych okolicznościach giną niewielkie, zabytkowe rzeźby. Śledztwo policji, prowadzone przez atrakcyjną, ale samotną panią komisarz, toczy się dość niemrawo. Kuria zatrudnia prywatnego detektywa, Bożydara Kluzickiego, urodzonego pechowca, specjalistę od śledztw zlecanych przez rozwodzących się małżonków, z których większość doprowadza do celu czystym przypadkiem. Całej akcji nadają kryptonim: „Karmazynowa pantera”. Ale być może wyjaśnienie zagadkowych kradzieży nie leży w niczyim interesie. A sprawa zabytkowych rzeźb sięga dalej, niż ktokolwiek by się spodziewał.
Myślałam, że ta książka mnie nie porwie, ale wiecie co jak tylko pojawiła się postać Bożydara to z miejsca przepadłam, nie dość że sama zagadka kradzieży wciąga, bo jak się okazuje to sprawa nie jest wcale taka prosta, to jeszcze pechowy detektyw zupełnie nieświadomie generuje różne zabawne sytuacje. Oprócz ciekawych bohaterów mamy jeszcze piękne uliczki Wrocławia, które autorka czasem opisuje nawet zbyt szczegółowo, jak dla mnie która w tym mieście byłam do tej pory tylko raz, ale to tylko taki drobny minus. Samą książkę mimo, że wydaje się dość gruba czyta się błyskawicznie, bo akcja wciąga tak, że nie sposób ją odłożyć .
Nie będę Wam zdradzać fabuły, ale gwarantuję, że przygody, dobrej rozrywki i śmiechu podczas lektury nie zabraknie. Także śmiało sięgajcie po tą książkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz