Ta kwarantanna sprawia, że ciągle coś piekę, raz, że lubię, dwa, że mam na to sporo czasu, a trzy każdy dzień przypomina weekend, a w weekend musi być coś słodkiego do kawy. Tym razem okazało, że ser biały za chwilę skończy termin przydatności do spożycia i trzeba go szybko przerobić i tak powstały te ciasteczka, małe pyszne, a do tego bez cukru. Możecie przygotować je tak jak ja z dodatkiem mąki orkiszowej, albo tylko białej, do ich zrobienia nie potrzeba drożdży ani proszku do pieczenia. Są pyszne, dziecinnie proste i szybko znikają.
Składniki:
- 250 g sera białego półtłustego
- 125 g mąki pszennej
- 125 g mąki orkiszowej (dostępna na Skworcu.pl)
- 125 g masła
- 1 łyżeczka cukru z wanilią
- 2-4 jabłka
Z podanych składników zagniatamy gładkie ciasto i chłodzimy je w lodówce przez co najmniej 30 minut. Jabłka obieramy i kroimy w półplasterki. Ciasto cienko rozwałkowujemy i przy pomocy szklanki wycinamy kółka. Na każde kółko kładziemy plasterek jabłka i składamy na pół zlepiając dokładnie na końcach. Ciasteczka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy ok 20 minut w 180 st. C
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz