Zimowa aura skłania do pozostania w domu, otulenia się miękkim kocykiem i sięgnięcia po kojącą lekturę, która ukoi i rozbudzi wyobraźnię i taką właśnie książkę chciałabym Wam dziś moi drodzy polecić, a mianowicie "Opowieść błękitnego" jeziora Doroty Gąsiorowskiej. Już kilkukrotnie pisałam, że jej książki są niezwykłe gdyż pięknie łączą ze sobą elementy magii, dawnych wierzeń z współczesnymi historiami zabierając czytelnika w niezwykłą podróż i rozgrzewając jego wyobraźnię.
"Opowieść błękitnego jeziora" przenosi nas do Bukowej Góry niewielkiego miasteczka pod Krakowem nad jeziorem Marana. To tam przybywa Sonia doświadczona przez życie dziennikarka mająca spisać historię związaną z pewną lokalną legendą, która zmieniła życie wielu ludzi... Bohaterka zaprzyjaźnia się z małżeństwem prowadzącym pracownię ,,Złote serce" -
Rozalią i Gabrielem, w międzyczasie poznaje ich rodzinę oraz mieszkańców miasteczka, a im dłużej
przebywa w tym miejscu, czuje że jej życie nabiera sensu. To tak w wielkim skrócie, bo nie chcę Wam streszczać całej fabuły i historii jakie skrywa. Napiszę tylko że poza dawaniem nadziei oraz pokazaniem, że rodzina zawsze stanowi oparcie, porusza ona trudne i ważne tematy między innymi samotnego
macierzyństwa, porzucenia, nieudanego
małżeństwa, nieuleczalnej choroby, a wszystko to zostało pokazane w niezwykle autentyczny sposób.
Jest to książka idealna na ten grudniowy, przedświąteczny czas. Autorka nie skupia się na samej fabule, a maluje słowem najpiękniejsze obrazy z pietyzmem opisując otoczenie i budując pełen magii klimat książki. Klimat który rozbudza zmysły i wyobraźnię. Wyobraźcie sobie tylko zimową, mroźną aurę w słoneczny dzień, skrzący się śnieg i do tego filiżankę gorącej, orzechowej czekolady z odrobiną amaretto, albo niezwykłe czekoladowe pralinki jakie można nabyć w "Złotym sercu". Czyż na samą myśl człowiekowi nie robi się cieplej na sercu?
Na zakończenie mogę napisać, że ta książka to miód na moje serce, otula, koi zmysły i pokazuje, że zawsze warto mieć nadzieję i walczyć do samego końca o to co dla człowieka najważniejsze. Idealne lekarstwo dla zziębniętych serc w zimowe wieczory.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Znak
Nie znam autorki, ale okładka jest piękna
OdpowiedzUsuń