Dziś znów mam dla Was sernik, bo tak się jakoś składa, że kocham je w każdej wersji, a ten tu jest po prostu pyszny, delikatny, na kruchym spodzie z soczystymi brzoskwiniami i do tego kokosową kruszonką. Klasyka w najlepszym wydaniu. Spróbujcie koniecznie.
Spód:
- 2 szkl. mąki
- 1/2 szkl. cukru
- 3/4 kostki masła lub margaryny
- 2 jaja
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Z podanych składników zagniatamy kruche ciasto i chłodzimy w lodówce około godziny. Następnie rozwałkowujemy na wielkość blaszki do pieczenia (moja miała 23,5 x 35,5 cm) i podpiekamy na złoty kolor (ok 10-15 minut w 180 st. C)
Masa serowa:
- 1 kg sera
- 5 jaj
- 1/2 szkl. cukru
- 1/2 szkl. oleju
- 1 budyń śmietankowy
- 1 cukier waniliowy
- 1 szkl. mleka
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 puszka brzoskwiń (w sezonie można śmiało użyć świeżych)
Ser mielimy (jeśli nie używamy gotowego zmielonego). 4 białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Żółtka i 1 jajo ucieramy z cukrem do białości, a następnie mieszamy z serem. Dodajemy olej, budyń, mąkę ziemniaczaną i mleko i całość miksujemy do połączenia. Na koniec delikatnie mieszamy z pianą z białek. Na podpieczonym spodzie układamy równomiernie brzoskwinie, na nie wylewamy masę serową, a całość posypujemy kokosową kruszonką i pieczemy ok godziny w 170 st. C
Kokosowa kruszonka:
- 200 g. wiórek kokosowych
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki masła
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą i posypujemy nimi wierzch sernika przed wstawieniem do piekarnika.
Boski!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam serniki :)
Puszysty, delikatny, rozpływa się w ustach. Polecam :-)
OdpowiedzUsuń