Dziś krótka recenzja książki dla dzieci zatytułowanej "Wybryki papryki" autorstwa Anny Fincer Ogonowskiej. Od kiedy ją otrzymałam nie mogę wyjść z zachwytu nad nią i po prostu muszę napisać choć kilka słów.
Książka ma zachęcić do spożywania warzyw wszelakich, dzięki prostemu, rymowanemu tekstowi wpada w ucho i zostaje w pamięci jak np "ziemniaki które tulą się do siebie czule i są skromne tak w ogóle". Autorka zabiera nas do warzywnego raju, w którym obok popularnych marchewek czy cebuli znajdziemy także warzywa mniej znane np skorzonerę, czy topinambur, są brukselki i rukola o której jeszcze nie czytałam w żadnej książce dla dzieci. Wszystko tak napisane, by zachęcić do spożywania warzyw.
Do wpadającego w ucho tekstu mamy jeszcze przepiękne, bajecznie kolorowe ilustracje wykonane przez Sarę Szewczyk, z których uśmiechają się przeróżne warzywa jak np. opalające się papryki czy ziemniaki grające na saksofonach. Książek dla dzieci w swej kolekcji mamy wiele ale ta jest naprawdę cudnie ilustrowana i ciężko mi znaleźć drugą taką.
Mówię Wam ta książka jest po prostu przecudna. Mamy ją od tygodnia i nie wiem ile razy ją ją czytałyśmy. Córa często bierze ją z półeczki i przegląda sama nazywając warzywa, bo ta książka to także świetny sposób by dziecko nauczyło się nazywać różne warzywa, dodatkowo można ćwiczyć z nią liczenie, albo tworzyć własne historie o warzywach.
Zachwycona polecam Wam ją gorąco zwłaszcza, że za chwilę wyruszycie na poszukiwania prezentów od Mikołaja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz