Nie macie pomysłu na obiad lub kolację? Chcecie zaskoczyć bliskich prostym i niedrogim daniem? Przygotujcie gofry ziemniaczane, które swym smakiem przypominają placki ziemniaczane. Jednak dzięki przygotowaniu w gofrownicy są znacznie lżejsze i bardziej chrupiące. Ich sekret to dobre doprawienie masy z której powstają. Ja najczęściej piekę najpierw jednego, próbuję i ewentualnie doprawiam solą i pieprzem. Od kiedy podpatrzyłam przepis w książce Ziemniak (o której pisałam tutaj) i zmodyfikowałam go nieco na swoje potrzeby, goszczą w naszym domu dość często.
Składniki:
- ok 800 g ziemniaków
- 1 średnia cebula
- 2 łyżki oleju lub roztopionego masła
- 2 jajka
- 3-4 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżeczka soli
- pieprz
Ziemniaki i cebulę ścieramy na tarce o drobnych oczkach (jak na placki ziemniaczane) dodajemy, jajka, tłuszcz, mąkę, sól i pieprz. Mieszamy całość. Przekładamy do rozgrzanej gofrownicy i pieczemy ok 8-10 minut (w zależności od mocy gofrownicy). Studzimy na kratce i podajemy z ulubionymi dodatkami. My ostatnio jedliśmy z serkiem kanapkowym i kawałkami wędzonego łososia.
Przy okazji chciałam Wam polecić świetną gofrownicę marki Adler za moim zdaniem rozsądne pieniądze - testuję ją już od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolona. Dzięki dużej mocy - zwykłe gofry i to 4 jednocześnie wypieka w 5 minut, a te ziemniaczane, które wymagają dłuższego pieczenia w 8 minut. Gofrownicę możecie zamówić tutaj *link afiliacyjny
Ciekawe rozwiązanie. Idziemy próbować 😍
OdpowiedzUsuńCiekaw jestem, na ile ten Adler jest lepszy (lub gorszy) od Dezala. Testowałaś już może gofrownicę Dezala? Jak dla mnie jest rewelacyjna, i, dodatkowo, ogromny plus za to, że wyprodukowany w Polsce :) Przy okazji... 'afiliacyjny' pisze się przez 'i' :)
OdpowiedzUsuńIle gofrów wychodzi z tej proporcji?
OdpowiedzUsuń