#materiał sponsorowany
Pobraliście się z początku było sielankowo, jednak pojawiły się pierwsze problemy i nieporozumienia. To normalne, w każdym nawet z pozoru najszczęśliwszym związku zdarzają się kryzysy mniejsze i większe. Wiadomo, że nie ma róży bez kolców, ani dymu bez ognia, a każdy kryzys warto próbować zażegnać. Im wcześniej tym lepiej, bo nie ma niczego gorszego od nawarstwionych problemów i niedomówień. Sztuką jest umiejętność rozmawiania, o tym co trudne i co nas boli, a jeszcze większą pójście na kompromis gdy jednej ze stron wydaje się, że jest nieomylna.
Z własnego doświadczenia wiem, że druga strona często nieświadomie potrafi zranić, sprawić przykrość lub wkurzyć tak, że ma się ochotę trzasnąć drzwiami i więcej nie wrócić. Jednak moim zdaniem życie jest zbyt krótkie by trwać w gniewie lub bezsensownym żalu. Wiem, że też jak trudno czasem powiedzieć "wiesz sprawiłeś mi przykrość, proszę nie rób tak więcej" , ale trzeba usiąść, wsiąść kilka głębszych oddechów i na spokojnie porozmawiać o uczuciach. Warto pamiętać, że związek buduje się latami, więc nie warto chować głowy w piach i uciekać przed problemami.
Jeśli jednak trudno o nic porozumienia, warto poszukać pomocy u specjalistów jak np rozwodznia.pl, którzy mają doświadczenie nie tylko w zakończeniu związku, ale także potrafią pomóc w zażegnaniu kryzysu, wysłuchają ze zrozumieniem, poradzą i posłużą pomocą. A jeśli okaże się, że relacji nie da się w żaden sposób naprawić, pomogą przejść sprawnie przez ostateczne rozwiązanie jakim jest rozwód.
Również polecam skorzystanie z rady specjalistów https://swiatfacetow.pl/
OdpowiedzUsuń