Wróciłam po urlopie na moich "wyspach malinowych" wypoczęta, opalona i z mnóstwem przepisów, którymi muszę się z Wami podzielić, bo udało mi się popełnić kilka naprawdę ciekawych ciastek. Na początek, jako, że sezon trwa w najlepsze mam dla Was bardzo prostą roladę z malinami.
Ciasto:
- 4 jajka
- 1/2 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy na sztywną pianę, pod koniec wsypujemy
partiami cukier,
ubijając dalej. Następnie, również partiami wlewamy żółtka i nadal ubijamy. Do masy wsypujemy mąkę z
proszkiem do pieczenia, mieszamy
delikatnie.
Mus malinowy:
- ok 750 dag malin
- 4-5 łyżek cukru
- 5 łyżeczek żelatyny
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Otrzymany mus ponownie zagotowujemy dodając do niego cukier i mąkę ziemniaczaną rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody. Gdy się zagotuje wyłączamy dodajemy namoczoną wcześniej żelatynę i mieszamy (już nie gotujemy) by żelatyna się rozpuściła. Odstawiamy do ostygnięcia i lekkiego stężenia
Rozwijamy naszą roladę ze ściereczki i smarujemy gęstniejącym musem, a następnie rolujemy. Odstawiam do lodówki na 2-3 godziny by zgęstniała.
Smacznego
Wspaniale wygląda to ciasto :). No i w sumie nie takie strasznie kaloryczne.
OdpowiedzUsuńMożna dodać mniej cukru, ale moi domownicy kręcili nosem ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam rolady, z malinami musi być pyszna:)
OdpowiedzUsuń