poniedziałek, 12 listopada 2018

Zabójczy mróz Louise Penny - recenzja

 

Czy może być coś lepszego w listopadowe, wolne popołudnie od ciepłego soku malinowego, kawałka serniczka z rosą (przepis jest już na blogu) i do tego wszystkiego bestselerowej książki? Córa u babci, mąż coś tam sobie dłubie więc ja w spokoju mogłam oddać się lekturze. Tym razem mój wybór padł na  kryminał "Zabójczy mróz" Louise Penny. Ta kanadyjska autorka bestselerowych powieści kryminalnych, cieszy się uznaniem czytelników na całym świecie, a jej powieści przetłumaczono na 23 języki, jest twórczynią serii  książek o przygodach inspektora Armanda Gamache'a,

Akcja "Zabójczego mrozu" toczy się w małym miasteczku w Kanadzie, zimą w okresie świątecznym. Ofiara C.C. de Poitiers zraziła do siebie chyba wszystkich mieszkańców Three Pines dlatego ginie porażona prądem na zamarzniętym jeziorze, na oczach całej miejscowości, podczas dorocznego turnieju curlingu. Śledztwo prowadzi inspektor Armand Gamache, który w niepowtarzalnym stylu odkrywa kolejne, długo skrywane sekrety sielankowego miasteczka. Wiele osób miało powody, by ją zabić, jednak ja do końca miałam problem z rozwiązaniem tej zagadki.

To klasyczna opowieść kryminalna, mocno osadzona w kanadyjskich realiach Quebecu, intrygująca i mocno wciągająca w sam raz na długie jesienne wieczory.


1 komentarz:

  1. Lubię kryminały, więc to coś dla mnie :) Bardzo chętnie sięgnę po tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...