piątek, 30 listopada 2018

"Paleo na słodko" Katarzyna Karus - Wysocka

 

Jakiś czas temu recenzowałam dla Was bestsellerowy Polski Przewodnik Paleo - Ci którzy czytali recenzję wiedzą, że bardzo mi się ta książka spodobała (tych którzy nie czytali odsyłam tutaj).  Mam ją już 2 lata, ale od czasu do czasu do niej zaglądam i przygotowuję jakieś dania, jak np ta zupa krem z buraków, która na stałe weszła do naszego menu. Po dwóch latach Katarzyna Karus-Wysocka wydała  "Paleo na słodko". Gdy tylko zobaczyłam tą książkę na liście nowości w jednej z księgarni wiedziałam, że muszę ją mieć. To nie tylko kolejny zbiór przepisów ale poradnik dla tych, którzy chcą sięgać po bardziej zdrowe desery.
Książka jest, jak poprzednia starannie wydana i do tego pełna fantastycznych zdjęć, niezwykle apetycznych ciast i deserów, a wszystkie bez glutenu, bez nabiału i bez cukru, ale za to naturalnie i ze smakiem.



We wstępie znajdziemy szczegółowe informacje, co dla kogo i dlaczego oraz jak się nie przejeść, bo nawet przy zdrowych słodkościach należy zachować umiar. Mi bardzo spodobały się szczegółowe opisy zamienników cukru i mąki pszennej oraz zbiór rad i wskazówek, których autorka nie szczędzi.
 Gdy już przeczytamy całą teorię, a naprawdę warto ją przeczytać, mamy zbiór przepisów podstawowych na biszkopty,  bezę bez cukru, spody do tart, czy karmel (oczywiście również bezcurkowy). Te przepisy to taka baza, na podstawie, której można stworzyć wiele pyszności. Ten pomysł z umieszczeniem podstawowych przepisów bardzo mi się podoba.

 

Dalej mamy już konkretne przepisy, pogrupowane na rozdziały. Jest rozdział pełen apetycznych tortów jak np, popularny czarny las w wersji paleo, czy apetyczny naked cake. Kolejny rozdział poświeciła autorka ciastom i tartom znajdziemy tu takie pyszności jak pavlowa z rabarbarem, tarta cytrynowa, rolada czekoladowa i leśny mech. W rozdziale Babeczki i muffinki znajdziemy takie pyszności jak muffinki, tarteletki, makaroniki, a nawet pączki.
Jest też rozdział pełen apetycznych lodów i kolejny zawierający przepisy na batoniki, czekoladki i trufle. I tu kuszą mnie trufle malinowe oraz domowe batoniki bounty, oba przepisy będę chciała wypróbować w niedługim czasie. Dalej mamy przepisy szybkie i  proste, a tam panna cotta, mus czekoladowy z bitą śmietaną i różne smoothies i domowe żelki.  Ostatni rozdział  to desery bez pieczenia.
Wszystkie przepisy dokładnie opisane, podany jest czas przygotowania i ilość porcji i co mi się bardzo podoba, dodatkowo jest wzmianka, czy dany przepis jest bez cukru, nabiału i jajek.



Jak tak przeglądałam te receptury to nie mogłam oczu oderwać z chęcią wypróbowałabym większość mimo, że wcale nie mam zamiaru przechodzić na paleo.
Mogłabym tak jeszcze długo pisać, bo jestem książką zachwycona i polecam Wam serdecznie. To pozycja idealna dla wszystkich miłośników słodkości, nie tylko dla wegan czy osób z nietolerancjami, czy alergiami. Warto czasem zadbać o zdrowie i  zaskoczyć bliskich słodkim i pysznym deserem bez cukru, czy mąki, takich przepisów znajdziecie całe mnóstwo. A może podarujecie ją komuś w prezencie wszak Mikołaj już się zbliża.
 

5 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...