niedziela, 16 grudnia 2018
Łowcy smaków Cztey pory roku
Dziś mam dla Was kolejną świetną książkę, którą warto mieć w swojej biblioteczce - "Łowcy smaków cztery pory roku" autorstwa Iny Rybarczyk - znanej blogerki, propagatorki diety roślinnej i zdrowego stylu życia.
Polecam ją nie dlatego, że nagle stałam się wege (muszę od czasu do czasu zjeść dobre mięsko i to na razie się nie zmieniło), ale dlatego, że jest kopalnią pomysłów i zachęca do kulinarnych eksperymentów oraz niebanalnego łączenia smaków, bo czyż nie brzmi inspirująco tarta z rabarbarem, tahini i pomarańczą, kopytka z buraków z pietruszkowym pesto (te muszę koniecznie zrobić) albo pieczony batat z brązową soczewicą i jarmużem? Do tego wszystkiego autorka zrobiła coś co ja bardzo lubię, postawiła na sezonowość i pogrupowała przepisy ze względu na pory roku i dostępne wtedy składniki. Wiem, że teraz truskawki kupimy w lutym, a pomidory w grudniu, ale mnie one zwyczajnie nie smakują i sięgam teraz po jabłka, kiszoną kapustę, warzywa korzenne i orzechy.
Wracając do książki to znajdziemy w niej ponad 120 przepisów na dania roślinne pozbawione glutenu i białego cukru. Przepisy na każdą porę roku dzielą się dodatkowo na śniadania, obiady i desery. Na listach składników nie ma rzeczy, których nie znajdziemy w sklepie, co też bez wątpienia jest wielkim plusem. Wszystko pięknie opisane i jeszcze piękniej ilustrowane, nic tylko brać się za gotowanie.
Mnie już same nazwy potraw przyprawiają o bardziej intensywną pracę ślinianek, weźmy np taką "jaglaną tartę chałwową z granatem i gorzką czekoladą" albo "pomarańczowy serek z prażonych nerkowców z pieczonym rabarbarem", czy też "krem pieczarkowy z rozmarynem i masłem orzechowym", powiedzcie sami aż się chce tych potraw spróbować, albo przynajmniej wykombinować coś podobnego do nich.
Ja jestem książką absolutnie zachwycona i polecam ją nie tylko weganom, czy alergikom, ale wszystkim miłośnikom dobrej, zdrowej i smacznej kuchni. Do świąt pozostało już niewiele czasu, ale jeszcze może będzie ona świetnym prezentem dla waszych bliskich? Ja bym się bardzo z takiego prezentu ucieszyła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Chcę taką ksiazke :)
OdpowiedzUsuńFajna propozycja :)
OdpowiedzUsuńZajrzałabym, przepisała to co mnie interesuje (o ile by zainteresowało) i tyle ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuń