Kolejna lektura utrzymana w nurcie feministycznym jakby mająca przypomnieć, że kiedyś kobiety wcale nie miały tak lekko i musiały walczyć o siebie, by móc być traktowane na równi z mężczyznami, a nie tylko spychane do roli żony i gospodyni domowej i oceniane przez pryzmat swej urody. Myślę, że to ważne, by o tym przypominać i mówić, byśmy współcześnie bardziej doceniały i szanowały to co mamy.
W książce Skandalistki Niny Zawadzkiej mamy opisane zostały trzy diametralnie różniące się od siebie kobiety. Sara Mago - piękna zdolna, bogata aktorka, niestety żyjąca w strachu przed mężem tyranem. Helena - prosta dziewczyna, która marzy o życiu w mieście i pieniądzach. Oraz Justyna , która nie potrafi pozbierać się po stracie ukochanego męża. Kobiety z zupełnie innych światów, które muszą się zmierzyć z Alojzym Liebhaberem, który wyrządził wiele zła nie tylko im samym.
To bardzo ciekawie napisana historia ukazująca siłę, determinację i odwagę kruchych i delikatnych kobiet w dążeniu do obranego celu. Sara, Helena i Justyna nie dały się zepchnąć mężczyznom na dalszy plan, śmiało głosiły swoje poglądy i walczyły o to co dla nich najważniejsze.
Książka należy do gatunku tych, które trudno odłożyć na później, bo dzieje się w niej dużo i człowiek chciałby jak najszybciej sprawdzić jak się potoczą losy bohaterów. Nie chcę Wam zdradzać zbyt wielu szczegółów, byście jak ja dali się porwać na ulice Warszawy, Paryża i Poznania z okresu dwudziestolecia międzywojennego i poczuli klimat epoki oraz poczuli ten dreszczyk emocji i nie pokoju jaki mi towarzyszył podczas lektury.
Na koniec tej recenzji pozostawię Wam cytat będący piękną puentą tej powieści, mam nadzieję, że i Was skłoni on do refleksji:
"Bogactwo jest w ludziach, którzy cię lubią i szanują i na których zawsze możesz liczyć. Nie musisz chodzić w atłasach ani muślinach, by być szczęśliwą. Na twoim nadgarstku nie muszą brzęczeć drogie bransolety. Jesteś bogata, jeśli w pobliżu znajduje się ktoś, kto wyciągnie do ciebie przyjacielską dłoń.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz