sobota, 28 września 2019
Światło gwiazd Krystyna Mirek
Przyszła jesień i już na dobre się u nas rozgościła, wieczory coraz dłuższe i coraz chłodniejsze. I właśnie na takie wieczory idealna jest ta książka Krystyny Mirek. Autorka otula nas słowami jak ciepłym kocem, pozwala się ponieść niespiesznej akcji i delektować chwilą podczas lektury, wsłuchać w szelest liści pod nogami w ogródku Babci Kaliny i poczuć aromat domowej szarlotki.
Wybierając tą książkę nie miałam pojęcia, że jest on 4 tomem serii o Willi pod Kasztem, ale zupełnie nie przeszkadzało mi to w lekturze, bo już po kilku stronach wiedziałam kto jest kim.
Babcia Kalina, seniorka rodu to niezwykle ciepła osoba, której głównym zajęciem jest troska o wnuki, ale jest to troska rozsądna i pełna zrozumienia, nie ma w niej nic z nadgorliwości. A wnuki jak to wnuki mają swoje problemy i rozterki sercowe. Jednak w powieści najważniejsza jest historii Doroty, która całe swoje życie podporządkowała dbaniu o dom, dzieci i męża. Wszyscy myśleli, że jej małżeństwo było idealne, jednak tak na prawdę ono umarło wiele lat przed śmiercią Mariusza. Kiedy Dorota po pogrzebie męża postanawia zacząć żyć, najbliższa jej osoba spróbuje jej podciąć skrzydła i pokazać, że jej miejsce jest tam gdzie do tej pory. Czy Dorota odważy się zawalczyć o swoje szczęście?
To mądra, pełna ciepła opowieść o miłości, rodzinie, budowaniu relacji i wzajemnym zrozumieniu, a także o tym że szczerą rozmową można naprawić wiele błędów. W sam raz na jesienne chłody.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo lubię książki Pani Krystyny Mirek :-)
OdpowiedzUsuń