#recenzja w ramach współpracy z księgarnią TaniaKsiazka.pl
Erica - Emmanuela Schmitta przedstawiać nie muszę chyba nikomu, ja w jego książkach zaczytuję się od lat i chętnie do nich wracam. Nie wiem czy wiecie, że ten jeden z najpoczytniejszych pisarzy francuskojęzycznych na świecie swoją pierwszą swoją książkę napisał w wieku 11 lat, a jego dzieła są tłumaczone na 35 języków. Na blogu możecie przeczytać m.in. recenzję Kobiety w Lustrze, a dziś chciałam napisać Wam kilka słów o książce Raje utracone, którą zamówiłam w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl.
Jest to pierwsza część z kilku tomowego dzieła, którego napisanie autor zaplanował sobie jeszcze w młodości i przygotowywał się do niego przez 30 lat i pewnie, przygotowywał by się jeszcze długo gdyby nie śmierć jego ukochanej matki, która uświadomiła mu, że nasz czas ma swój koniec i skłoniła do rozpoczęcia pisania.
Już sam sposób wydania tej książki wzbudził we mnie zachwyt i ciekawość. Duży format z twardą oprawą ze zszywanymi brzegami, który idealnie dopełnia okładka przedstawiająca część tryptyku Hieronima Boscha „Ogród rozkoszy ziemskich”.
Raje utracone przenosi czytelnika 8 tysięcy lat wstecz, do początków cywilizacji. Główny bohater Noam ma niezwykły dar, jest nieśmiertelny, pozbawiony przesądów z otwartością i niemal dziecięcą ciekawością patrzy na świat, zadając pytania. Jest świadkiem ewolucji ludzkości.
Moje początki z tą powieścią wcale nie były łatwe, miałam ochotę odłożyć ją w kąt, ale w duchu powtarzałam sobie ale przecież to Schmitt, w tym musi być coś więcej. I faktycznie było, tak mniej więcej po 100 stronach, podróż przez życie zaczęła mnie fascynować. Z ciekawością obserwowałam jak pomiędzy bohaterami rodzi się przyjaźń, a później miłość i jak radzą sobie z codziennością uzależnioną od rytmu natury.
Dość ciekawa jest konstrukcja fabuły prolog i epilog osadzone są w teraźniejszości, Noam znajduje się w Bejrucie i widząc pogarszającą się kondycję ziemi postanawia spisać swoją historię i przenosi czytelników czasy prehistoryczne, gdzie żyło się inaczej choć emocje i doświadczenia były dość podobne.
Co bym o niej nie napisała nic nie odda w pełni jej sensu i moich emocji towarzyszących lekturze. Ta niezwykła, oryginalna historia zauroczyła mnie, zafascynowała, wzbudziła tęsknotę za naturą i skłoniła po raz kolejny do refleksji nad sensem życia i tym co w nim jest tak naprawdę ważne.
Na koniec zostawiam Wam 2 cytaty, mam nadzieję, że Was również skłonią do refleksji i sięgnięcia po tą magiczną powieść.
„Żyłem niegdyś zjednoczony z Naturą, teraz mnie od niej oddzielali. Pokora zanikała, harmonia również. Moje raje zostały utracone.”
„Teraz człowiek uważał, że stoi ponad Naturą, którą przeobraża. Odtąd istniały dwa światy: naturalny i ludzki, a ten drugi bezwstydnie wchłaniał ten pierwszy.”
Więcej literatury pięknej znajdziecie w księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl.
Przyznam, że jeszcze nie miałam okazji czytać twórczości Schmitta, ale "Raje utracone" chyba trafi do mojej listy książek. Dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawa recenzja! Podoba mi się, jak opisujesz wędrówkę Noama przez tysiąclecia i jego spojrzenie na zmiany cywilizacyjne. Zastanawiam się, jakie według Ciebie przesłanie Schmitt chce najbardziej przekazać współczesnym czytelnikom? A przy okazji, jeśli szukasz inspirujących refleksji, zobacz tę stronę: piękne myśli o życiu i jego głębszym sensie.
OdpowiedzUsuń