To zdecydowanie najprostsze i najszybsze babeczki jakie robiłam, myślę, że nawet dziecko sobie z nimi poradzi. Idealnie sprawdzą się kiedy mamy mało czasu, a zapowiedzieli się goście.
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mleka
- 50 g masła
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- rodzynki
- tabliczka czekolady
Suche składniki mieszamy ze sobą, dodajemy mokre, oraz rozpuszczone masło i jeszcze raz całość dokładnie mieszamy. Przekładamy do silikonowych foremek do pieczenia, tak aby ciasto zajęło ok 3/4 objętości foremki. Pieczemy ok 20 minut w 180 st. C do tzw suchego patyczka, Po upieczeniu polewamy czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej.
Pyszne, takich jeszcze nie robiłam :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :))
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie :) Podkradam jedną babeczkę :)
OdpowiedzUsuńMniam, najlepsze na szybkie pieczenie☺
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają Twoje babeczki. Porywam jedną i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMałe pyszności :)
OdpowiedzUsuńProste, takie już prawie jesienne, a jakie efektowne :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńKochana ale pyszności u ciebie 😃
OdpowiedzUsuńSmakowite :)
OdpowiedzUsuńPyszne, idealne do kawki :)
OdpowiedzUsuńZ tą polewą to już w ogóle muszą być pycha :D
OdpowiedzUsuńNie wszyscy lubią rodzynki, ale ja akurat kocham:)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie musiały smakować
OdpowiedzUsuń