Słońce pięknie świeci, jest cieplutko, pod nogami szurają złote liście - co tu dużo pisać jest po prostu pięknie, a jeśli mało Wam tych cudowności to polecam Wam książkę inną niż wszystkie, książkę, która może zastąpić kostkę czekolady, pączka czy inne słodkie umilacze w ciężki dzień. Książkę, która jest jak miękki koc i filiżanka kakao w deszczowy wieczór. "Awesome Księga małych cudowności", bo o niej mowa to zastrzyk pozytywnej energii, którego każdy z nas czasem potrzebuje. Wystarczy otworzyć, przeczytać jeden rozdział i przypomnieć sobie te wszystkie przyjemne chwile które spotykają nas codziennie, a z których wspaniałości często nawet nie zdajemy sobie sprawy. Rozdziałów jest sporo więc każdy znajdzie dla siebie cudowności, których wspomnienie wywoła u niego uśmiech.
Znasz to uczucie kiedy sprawdzają Twój dowód osobisty, a Ty już jesteś pełnoletni? Albo ten moment rano kiedy otwierasz oczy i uświadamiasz sobie, że masz jeszcze mnóstwo czasu na sen? A to uczucie kiedy pozwolisz komuś wjechać przed Tobą, a on podziękuje? Zapach panujący w alejce z kawą w sklepie spożywczym, czyż nie jest cudowny? Te i wiele innych drobiazgów zostało opisanych w tej książce, by uczynić nasze życie przyjemniejszym i szczęśliwszym.
Bardziej naładowanej pozytywną energią książki jeszcze nie widziałam. Lektura przypomina, że najlepsze rzeczy w życiu są całkowicie za darmo i wystarczy je tylko dostrzec. Ja na co dzień staram się cieszyć z tego co mam, ale ta książka pozwala mi znaleźć jeszcze więcej powodów do radości i uśmiechu. Jest naprawdę AWESOME! Premiera już 30 października, także nie zapomnijcie kupić, bo kiedy nadejdą listopadowe słoty każdemu oprócz kaloszy i parasola przyda się zwiększona porcja pozytywnej energii, a "Księga małych cudowności" zapewnia jej mnóstwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz