Truskawki powoli się kończą, u moich rodziców na krzakach zostały już ostatnie wielkości poziomek, ale za to te są najsmaczniejsze. Na targu jeszcze widziałam wczoraj całkiem sporo, zatem zdążycie zrobić to pyszne ciasto z orzeźwiającym musem truskawkowym i słodkim kremem na bazie kaszy manny. Wbrew pozorom to ciasto wcale nie jest takie skomplikowane na jakie wygląda i robi je się dość szybko, a jest genialne w smaku, także zróbcie koniecznie póki są ostatnie truskawki.
Biszkopt:
- 3 jaja
- 3/4 szklanki cukru
- 1/3 szklanki mąki pszennej
- 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka octu
- szczypta soli
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy z solą na sztywno. Do piany, wsypujemy
partiami cukier. Następnie, kolejno dodajemy żółtka. Mąki mieszamy z
proszkiem do pieczenia. Wsypujemy do masy jajecznej, wlewamy ocet i miksujemy na najniższych
obrotach miksera lub delikatnie mieszamy łyżką. Przekładamy do blaszki
wyłożonej papierem do pieczenia (23x33 cm) i pieczemy ok 30-35 minut w temp.
170 st. C
Krem grysikowy:
- 1 litr mleka
- 1 szklanka cukru
- 1 kostka masła (200g)
- 1 szklanka kaszy manny
W garnku zagtowujemy mleko, masło i cukier. Do wrzącej mieszaniny wsypujemy kaszę i gotujemy mieszając do zgęstnienia. Krem lekko studzimy, a następnie wykładamy na biszkopt.
Mus truskawkowy:
- 1 kg truskawek
- 1/3 szklanki cukru
- 5 łyżek mąki ziemniaczanej
- 3 łyżeczki żelatyny
Żelatynę zalewamy zimną wodą (tak aby ją przykryła) i odstawiamy do napęcznienia. Umyte i pozbawione szypułek truskawki blendujemy, a następnie zagotowujemy dosładzając do smaku. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzamy w niewielkiej ilości wody i wlewamy do gotujących się truskawek, cały czas mieszając zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia i dodajemy napęczniałą żelatynę. Mieszamy całość, by żelatyna się rozpuściła. Dodatek żelatyny nie jest niezbędny, ale dzięki niej ciasto zdecydowanie ładniej się kroi.
Dodatkowo:
Złożenie ciasta: na rozsmarowanym na biszkopcie kremie układamy warstwę herbatników, na herbatnikach rozprowadzamy ostudzony mus truskawkowy i przykrywamy kolejną warstwą herbatników. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin.
Cudowne ciacho kochana. Wpraszam się na kawałek :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, muszę w końcu zrobić takie ciacho z kaszą manną:)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, jak smakuje. Nie jadłam takiego :)
OdpowiedzUsuńZostało Ci jeszcze troszkę dla mnie? :D Fajny pomysł na ciasto!
OdpowiedzUsuńApetyczna kostka:)
OdpowiedzUsuńPyszności, u mnie przerwa w pieczeniu bo gorąco ;-)
OdpowiedzUsuńPycha :)
OdpowiedzUsuńMusi być mega orzeźwiające! Na takie upały idealne! Poproszę kawałek 😍 albo i trzy 😉
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku. Ciasto składa się z wielu składników.
OdpowiedzUsuńA kremu na bazie kaszy nigdy nie jadłam...
Grysikowy krem to smak mojego dzieciństwa! :) dodatek truskawek to pyszny pomysł <3
OdpowiedzUsuńnice article my friend..
OdpowiedzUsuńplease visit my blog too
Takiego ciasta jeszcze nie jadłam. Wydaje mi się że moja babcia kiedyś podobne robiła.
OdpowiedzUsuńJuż wyobrażam sobie smak tego ciasta, mój być absolutnie pyszne :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie masy grysikowe :)
OdpowiedzUsuńPyszne ciacho!
OdpowiedzUsuń