Oponki serowe to taki smak dzieciństwa, mama robiła je często w karnawale i to zawsze z podwójnej porcji, bo niebywale szybko znikały. Ja zrobiłam je w tym roku pierwszy raz na prośbę Męża i z pewnością zrobię je jeszcze nie raz, bo okazało się, że są bardzo proste i szybkie do wykonania.
Składniki:
- 1 szkl. mąki
- 250 g białego sera
- 1 łyżeczka sody
- 2 jaja
- 2 łyżki cukru
- olej do smażenia
Z podanych składników zagniatamy ciasto, gdy bardzo klei się do rąk dosypujemy jeszcze trochę mąki. Ciasto będzie się trochę kleić i tak ma być. Podsypujemy je mąka i rozwałkowujemy na grubość ok 1 cm i szklanką wycinamy koła, a następnie w tych kołach wycinamy otwory (ja robiłam to kieliszkiem, ale można użyć np. nakrętki). Pozostałe po cięciu ciasto ponownie rozwałkowujemy i wycinamy kolejną serię oponek. W garnku rozgrzewamy olej, by sprawdzić, czy jest dostatecznie gorący wrzucamy kawałeczek ciasta - gdy zaczyna skwierczeć znaczy, że olej jest nagrzany. Wrzucamy oponki i gdy zaczną się rumienić widelce, lub szczypcami obracamy na drugą stronę. Usmażone wykładamy na ręcznik papierowy (ja mam specjalną
tacę z kratką, która teoretycznie służy do dekorowania, ale świetnie sprawdza się przy smażeniu pączków i innych podobnych). Gotowe oponki oprószamy cukrem pudrem.
U mnie w domu w karnawale królowały faworki i pączki.
OdpowiedzUsuńOponkami zajadałam się u koleżanki z klasy.
Dlatego pewnie sama bardzo rzadko je robię. Może skorzystam z Twojego przepisu. Pysznie wyglądają!
Robię podobne ale ostatnio zamiast cukru dodaje ksylitol. Mniam!
OdpowiedzUsuńSzybko, smacznie i domowo - czyli to co lubię najbardziej. Oponki to smak mojego dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńOponki to moje ulubione słodkości :D
OdpowiedzUsuńPycha, pycha pycha! Klasyka karnawału :)
OdpowiedzUsuńSmak mojego dzieciństwa! Dziękuję, że mi go przypomniałaś!♥️
OdpowiedzUsuńUwielbiam, bardzo dawno nie robiłam. To także mój smak dzieciństwa... ;)
OdpowiedzUsuńOponki można smażyć we frytkownicy
OdpowiedzUsuń