Florentynki

 

Szybkie, chrupiące ciasteczka, które nie tylko pysznie smakują ale i nie idą w boczki. Wszystko co potrzebujecie to trochę różnorodnych ziarenek, jajka i dowolne słodzidło lub po prostu cukier. Ubijamy mieszamy i mamy pyszną,  zdrową przekąskę w sam raz do kawy. Wiadomo że jeśli zjecie wszystkie naraz to już tak zdrowo nie będzie, ale ja wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi, byle z rozsądkiem, bo jeśli będziemy zjadać całą blachę ciasta na raz to żadne magiczne tabletki na odchudzanie nie pomogą.

Składniki:

• 2 małe jajka
• 100 g erytrytolu ( możecie użyć cukru)
• 200 g słonecznika 
• 120 g płatków migdałowych
• 50 g pestek dyni
• 30 g sezamu
• 30 g siemienia lnianego
• 30 g suszonej żurawiny

 Wszystkie składniki dostaniecie na Skworcu.pl

Jajka ubijamy z erytrytolem (cukrem) na biała puszystą masę. Wszystkie ziarenka mieszamy ze sobą dodajemy ubitej jajka i ponownie mieszamy całość.

Dużą blachę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia, a na papier wykładamy łyżką masę cząsteczkową i nadajemy kształt naszym ciasteczkom (jak widzicie moje perfekcyjnie okrągłe nie są, ale tu chodzi o smak). 

Gotowe ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym na 180 st. C (ja piekłam z termoobiegiem, bo ciasteczka miałam na dwóch blachach) przez ok 15 minut na złoty kolor. 

Po upieczeniu zostawiamy na blaszce do ostygnięcia. 

Przyjemnego chrupania