wtorek, 4 maja 2021

Powrót nad jezioro Dorota Milli

Powrót nad jezioro Dorota Milli

Jutro premierę ma najnowsza książka Doroty Milli "Powrót nad jezioro", Ci co często zaglądają na bloga wiedzą, że mam słabość do tej autorki, co wynika z faktu że jak nikt umie mnie zaciekawić, zaintrygować i wciągnąć w historie bohaterów. Z przyjemnością sięgnęłam zatem po jej najnowszą powieść i dosłownie pochłonęłam te ponad 400 stron w 3 dni. Skończyłam czytać wczoraj na chwilę przed północą i jeszcze czuję te emocje. A w "Powrocie nad jezioro" jest ich całe mnóstwo, smutek, tęsknota, radość, szczęście, pięknie przeplatają się ze sobą. Ta powieść niesamowicie angażuje czytelnika. Ja bardzo kibicowałam głównej bohaterce śmiejąc się i płacząc razem z nią, a czasem zniecierpliwiona miałam ochotę nakrzyczeć na jej matkę, by w końcu przestała chronić córkę za wszelką cenę i wyjawiła jej mocno skrywane rodzinne sekrety.

Tym razem zamiast nad morze autorka zabiera nas nad jedno z jezior pojezierza drawskiego. Główna bohaterka Cyntia wraca do swojego rodzinnego domu położonego przy samym brzegu jeziora, gdzie przeżyła radosne dzieciństwo. Jednak w pewnym momencie sielanka  i beztroska została przerwana i rodzice niemal siłą wysłali ją do szkoły z internatem. Dziewczyna nie wiedziała dlaczego tak się stało. Pochłonięta nauką i nowym otoczeniem Cyntia bardzo rzadko gościła nad ukochanym jeziorem niemal zapominając o przyjaciołach z dzieciństwa. Gdy pewnego dnia w Szczecinie odwiedził ją Matwiej postanowiła wrócić choć na urlop i odkryć zagadki z przeszłości, a jak się okazało było co odkrywać. Ale o tym ani słowa Wam nie napiszę, by nie zdradzać niespodzianki.

Pani Dorota bardzo się postarała, by czytelnik praktycznie do ostatnich stron nie mógł odgadnąć jakie bolesne sekrety skrywa matka dziewczyny i brat jej najlepszego przyjaciela. I dlaczego za wszelką cenę starają się ochronić dziewczynę przed prawdą. Zakończenie zaskakuje i to mocno, ja miałam w głowie kilka teorii ale żadna się nie sprawdziła, choć z reguły nie mam problemu z odgadnięciem takich rzeczy. A jakby zagadek rodzinnych było mało autorka podsyca ciekawość czytelnika wprowadzając do powieści legendy z pomorskich zamków i tajemnicę rodu Kleistów nad, którą pracował ojciec Cyntii, a którą dziewczyna chce odkryć wracając nad jezioro. Mówię Wam jest naprawdę ciekawie.

W książce znajdziemy także niesamowicie realistyczne opisy przyrody, takie, że czytając je niemal słyszy się szum drzew, czuje zapach lasu i chce się uciec odpocząć w takim malowniczym, sielskim otoczeniu. 

Nie sposób wspomnieć o pięknych, rzadko spotykanych imionach jakie autorka nadała swoim bohaterom, które zdają się tylko podkreślać oryginalność tej powieści.

Mogłabym jeszcze długo zachwycać się "Powrotem nad jezioro" i wyliczać dlaczego warto sięgnąć po tą historię, ale mam nadzieję, że ta krótka recenzja wzbudziła Wasze zainteresowanie i zachęciła do sięgnięcia po ta akurat książkę. Na zakończenie dodam, tylko, że nie jest to kolejna przewidywalna obyczajówka, ale piękna wzruszająca, trzymająca w napięciu powieść pełna ciekawostek historycznych i dawnych legend, które podsycają klimat tajemniczości i rozbudzają ciekawość.



1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...