Na "Zdrowe słodkości" miałam chrapkę od czasu, gdy tylko usłyszałam o jej publikacji, bo jak sami wiecie to temat bardzo mi bliski i często "odchudzam" swoje ciastka, więc dodatkowe źródło inspiracji i informacji zawsze jest mile widziane.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Samo Sedno, a jej autorką jest Katarzyna Maciejko - Zielińska, autorka bloga "Słodkie fantazje", na który zdarza mi się czasem zaglądać w poszukiwaniu inspiracji. Jest ładnie wydana, bogato ilustrowana, oprawiona w grubą oprawę i z bardzo przydatną tasiemką do zaznaczania przepisów (choć tych tasiemek to dla mnie powinno być z 5) .
We wstępie znajdziemy listę zamienników dla cukru oraz utwardzonych tłuszczów - bardzo przydatna ściągawka szczególnie dla wszystkich, którzy chcą poeksperymentować z odchudzaniem słodkości. Całość książki podzielona jest na rozdziały wg. pory spożywania posiłków. Znajdziemy słodkości na śniadania, drugie śniadania, podwieczorki, kolacje oraz przekąski. Każdy przepis jest dokładnie opisany wraz z podaniem czasu przygotowania, stopnia trudności i ilości porcji oraz ilustrowany apetycznym zdjęciem potrawy. Uwaga, przy wielu fotografiach można dostać ślinotoku, zwłaszcza jeśli ogląda się je na czczo. Niektórym może zabraknąć informacji o kaloryczności tych wszystkich słodkości, ale mi to akurat nie przeszkadza, bo jak pewnie wiecie nie prowadzę żmudnych obliczeń ilość przyswajanych kalorii.
Wśród przepisów są takie, które ja uznałabym za banalne (np owsianka, czy jaglanka), ale na pewno przydatne będą one dla wszystkich, którzy dopiero poznają kaszę jaglaną, czy płatki owsiane. Są też przepisy bardziej wyszukane jak np. czekoladowe pierogi orkiszowe z malinami, chrupiący torcik winogronowy na zimno, czy mini serniczki jagodowe. Ja osobiście mam wielką ochotę przygotować lody tymiankowe i lekki torcik czekoladowo miętowy.
Zdecydowanym plusem przepisów jest fakt, że autorka bazuje na powszechnie dostępnych składnikach i nie używa jakiś wydumanych produktów, także przepisy są na każdą kieszeń i nie wymagają wielogodzinnych poszukiwań wśród sklepowych półek.
Podsumowując, jeśli szukacie inspiracji na mniej kaloryczne desery, chcecie zadbać o linię, czy zmienić nawyki żywieniowe na zdrowsze, a nie wyobrażacie sobie życia bez słodkości to koniecznie powinniście sięgnąć po tą pozycję. Szczególnie jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę ze zdrowym odżywianiem i eliminowaniem z diety białej mąki, cukru i przetworzonych tłuszczy.
Brzmi ciekawie - lubię zdrowe desery, chętnie zajrzę do tej książki :)
OdpowiedzUsuńTakie książki warto cenić :D
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja :) Jeśli wpadnie i kiedyś w ręce... z pewnością przejrzę :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie na maxa! Uwielbiam takie książki pełne zdrowych przepisów na słodkości. Zawsze przyda się jakaś inspiracja :)
OdpowiedzUsuńMoja biblioteczka pęka w szwach, a najwięcej jest w niej właśnie książek kucharskich. Bardzo ciekawa pozycja, warta kupienia :)
OdpowiedzUsuń